

Trening Prado 9 tygodni
Od kiedy w naszym domu pojawiła się Shira, od razu zaczęliśmy z nią szkolenie. Mówiąc o szkoleniu mam na myśli szkolenie z zakresu podstawowego posłuszeństwa. Z upływem miesięcy zaczęłam jeździć na kolejne seminaria, kursy, webinary i obozy poświęcone nie tylko psiemu sportowi jakim jest obedience, ale i z zakresu prawidłowego kształtowania, rozwoju psa oraz komunikacji, która jest szalenie ważna podczas szkolenia psa. Każdy postęp w treningu sprawiał, że chciałam więcej i więcej. Każdy “bunt”, gorszy dzień lub inne problemy pojawiające się podczas naszych treningów wraz z wiekiem Shiry, jeszcze bardziej motywowały mnie do szukania rozwiązań pojawiającego się stanu rzeczy, innych metod, które mogłabym wykorzystać w naszych treningach, tak abyśmy mogły odnosić treningowe sukcesy. Nie zrażamy się małymi potknięciami. cieszymy się każdymi sukcesami nawet tymi najdrobniejszymi, ponieważ mają one duże znaczenie dla Shiry. Cały czas pamiętamy by, w swoim tempie, ciągle iść do przodu realizując nasze wcześniej wyznaczone cele i zdobywać nasze małe szczyty. W przyszłości, mam nadzieję, spojrzymy w stronę tych większych i trudniejszych dla nas do zdobycia, ale wszystko w swoim czasie. Ciągle się uczymy pamiętając, żeby każdy trening był dla nas obojga przede wszystkim radością i fajnym sposobem na kreatywne spędzenie wspólnego czasu. Wszystko inne przyjdzie wtedy z czasem.
Korzystając z okazji, że pojawił się u nas mały, nowy członek naszego stada, chciałabym się z Wami podzielić tym, jak Prado sobie radzi, jak razem pracujemy, bawimy się i rozwijamy. Co jakiś czas będą pojawiały się tutaj filmiki, na których będziecie mogli zobaczyć nasze pierwsze wspólne treningi. Mam nadzieję, że idea Wam się spodoba i nasze filmiki zmotywują Was do pracy i kreatywnego spędzania czasu ze swoimi psami. Mamy nadzieję, że wyciągniecie z nich coś pożytecznego dla siebie. A może dowiecie się z nich jakiś rzeczy, o których nie wiedzieliście i które będą dla Was nowe i pomocne? Byłoby super!
Nie chciałabym, abyście traktowali wszystkiego co zobaczycie i co przeczytacie jako jedyny wyznacznik tego, jak pracować z psem. Filmiki i opisy będą dotyczyły naszych treningów, tego jak my pracujemy i trenujemy. Nie muszą być one jedynym i najwłaściwszym podejściem. Zawsze jest kilka metod do osiągnięcia danego celu. Trzeba wybrać tę, która odpowiada Tobie i najlepiej sprawdza się w przypadku Twojego psa.
A zaczynamy od filmiku, który nakręciliśmy kiedy Prado miał 9-10 tygodni. Każdą naukę nowej dla Prado rzeczy zaczynamy w domu. W miejscu, które zna, gdzie nie ma innych rozproszeń. Ułatwiam mu jak mogę, by mógł skupić się na rzeczy, którą chcę, aby zrozumiał i w konsekwencji, której ma się nauczyć. Kiedy widzę, że Prado zaczyna rozumieć, mogę zacząć prosić go o wykonanie danej rzeczy w innym miejscu w domu, w innym pokoju, kuchni, łazience. Mogę dorzucić inne rozproszenia w postaci leżącej na ziemi zabawki. Kiedy mamy to opanowane, wychodzimy na zewnątrz, gdzie te rozproszenia dla niego są naprawdę duże. Trawa, zapachy, dźwięki, przechodzący ludzie, rowerzyści – to dużo.
To co zobaczycie na filmiku to: target dłoni, utrzymywanie pozycji, wymiana zabawek, przechodzenie z zabawki na jedzenie.
1. Target dłoni – wprowadzenie do targetu ciągłego, czyli sytuacji, w której Prado będzie w sposób ciągły dotykał nosem mojej dłoni. Staram się nagradzać Prado w różnych miejscach, raz z lewej, raz z prawej strony, raz nagroda przy mnie raz rzucona na trawę. Nagroda dla niego to oczywiście smakołyk. Nagradzanie z drugiej ręki i odbieganie widać fajnie go uaktywnia i sprawia, że jeszcze bardziej wciąga się w zadanie, dlatego często z tego korzystam. Target dłoni fajnie sprawdza nam się przy nauce utrzymywania pozycji stojącej. Na tym etapie nie podkładam komendy słownej pod daną czynność. Prado otrzymuje sygnał w postaci klikera komunikujący mu, że dobrze zrobił i że zaraz pojawi się nagroda. Komendę słowną będę podkładała później.
2. Wymiana zabawek – uczymy się, że to co mam w dłoni jest najfajniejsze, że raz bawimy się jedną, raz drugą zabawką, że możemy wspólnie bawić się wszystkim, że właśnie to wspólne przeciąganie jest najfajniejsze. Prado od początku miał bardzo ładny aport. Ochoczo biegł do każdej zabawki, szmatki, papierowej kulki i wracał z nią do nas. Teraz pozostaje nam tylko to wzmacniać.
3. Przechodzenie z zabawki na jedzenie – możliwość nagrodzenie psa za dane zachowanie zarówno smakołykiem, jak i zabawką jest bardzo pomocne. Nie zawsze pies będzie mógł być nagrodzony tylko smakołykami np. podczas treningu agility. Najlepiej pokazać psu i nauczyć go możliwości przełączania się z zabawki na jedzenie i odwrotnie. W przyszłości będziemy mieli więcej opcji zaskoczenia go nagrodą z dane zachowanie, która będzie dla niego równie istotna.