[dt_gap height="40"]
___
[dt_gap height="60"]
Tak, nareszcie przyszła wiosna, a wraz z nią cieplejsze, bezwietrzne dni. Po ostatnich mroźnych dniach pełnych deszczu i pochmurnego nieba, te ciepłe dni cieszą jeszcze bardziej. Jest początek kwietnie, zatem rozpoczynamy sezon spacerowy, pełny intensywnych treningów i szaleństw. Obiecałam sobie, że w tym roku nie prześpimy tego czasu, czyli okresu przedsezonowego, gdzie mamy jeszcze chwilkę prywatności i przede wszystkim swobody w ulubionych przez nas miejscach. Jeszcze nie natkniemy się tam na wielkie skupiska ludzi. I tak nasz szalony owczarek australijski miał okazję pohasać po piasku i potaplać się w wodzie. To jak Shira uwielbia wodę, za każdym razem mnie zdumiewa. To pragnienie i radość są tak duże, że nasz aussie nie potrafi wręcz przejść obojętnie obok jeziora. Kto wie, może rośnie nam młody psi ratownik.
[dt_gap height="20"]
Każda sytuacja, w której Shira czegoś bardzo chce, na czymś bardzo jej zależy, jest dobra do zrobienia małego treningu posłuszeństwa. Shira, aż cała się trzęsie na widok wody, na samą myśl jaką to zaraz będziemy miały super zabawę. Pływanie, bieganie, wskakiwanie do wody za rzuconym patykiem, nurkowanie po szyszki, przecież to wszystko jest taaakie ekscytujące. Właśnie dlatego, że cała sytuacja i nasza pierwsza w tym roku wyprawa nad jezioro, wyzwala całą masę psich emocji, między pływaniem i wspólna zabawą, ćwiczyłyśmy wyciszanie, chodzenie przy nodze, zostawanie na miejscu. A ponieważ Shira zaraz po zwolnieniu biegnie od razu w stronę wody w celu kompletnego zmoczenia futra, zanim pozwoliłam jej na ponowną kąpiel, pobawiłyśmy się trochę na piasku, pokopałyśmy dołki, oczywiście nieco treningu przywołania oraz chodzenia przy nodze, aby w nagrodę ponownie udać się na brzeg jeziora i móc popływać.
[dt_gap height="40"]
___
[dt_gap height="50"]
Shira – 22 miesięce
[dt_gap height="100"]
[dt_photos_jgrid padding="2" target_height="600" number="120" category="jezioro"][dt_gap height="50"]