Trening Prado - 11 tygodni
Dzisiaj mam dla Was nieco przydługawy filmik z tego co sobie aktualnie ćwiczymy. Dodajemy pewne rozproszenia. Bez presji, jeśli Prado chce ze mną coś porobić to fajnie, wykorzystuję to, ale jeśli nie to odpuszczam. Korzystając ze słonecznej pogody, postanowiliśmy wybrać się do domu rodzinnego i posiedzieć na ogrodzie. Prado zawitał tam po raz pierwszy, więc wszystko było dla niego interesujące i ciekawe. Tyle zakamarków do zwiedzania i obwąchania, pełna swoboda i szaleńcze zabawy z Shirą, która żadnej zabawy nie przepuści. Założyłam sobie, że jednak chciałabym może coś z Prado poćwiczyć, wykorzystać nowe miejsce. Prado był chętny, więc zadowolona, ostatecznie zrealizowałam swój plan na krótki trening. Shira w tle dzielnie czeka w na swoją kolej. Ona chyba jednak lubi ten swój czerwony namiot.
Standardowo rozpoczynamy od skupienia i podążania. Szlifujemy target dłoni. Pojawiło się również omijanie pachołka. Powoli wycofujemy sobie gest, ruch ręką przy komendzie na omijanie, ale wszystko bardzo powolutku. Wskakiwanie łapami na target leżący na ziemi to na chwilę obecną ulubione ćwiczenie Prado. Uczymy się trzymania aportu oraz zaczęliśmy naukę chodzenia przy nodze.
Filmiki i opisy dotyczą naszych treningów, tego jak my pracujemy i trenujemy. Nie muszą być one jedynym i najwłaściwszym podejściem. Zawsze jest kilka metod do osiągnięcia danego celu. Trzeba wybrać tę, która odpowiada Tobie i najlepiej sprawdza się w przypadku Twojego psa.